wtorek, 21 lipca 2015

Folk!

Cześć!


Wreszcie oswoiłam laleczki z najnowszej kolekcji. Nie było łatwo. Zerkały na mnie już od dłuższego czasu i co otwierałam szafkę z papierami, to wyskakiwały z niej niczym Laleczka Chucky. Ale wreszcie dałam radę.

Do tego trochę wycinanek z Góralskiej Melodii, nitka, tagi i stempelek. Lubię tak szybko. I czysto. Przynajmniej, mało sprzątania po tym ciachaniu. :)








W pracy wykorzystałam


   




Pamiętasz o naszym lipcowym wyzwaniu?
Jeszcze kilka dni czekamy na Twoją pracę!







Pozdrawiam serdecznie







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za odwiedziny i pozostawiony komentarz :)